Cześć, witam was bardzo serdecznie. Stało się, Maldonado oficjalnie opuścił zespół Renault. Wenezuelski kierowca zostanie zapamiętany jako człowiek kraksa zwanym Crashtorem albo Cashtorem ze względu na to, że do każdego zespołu przynosił worek pieniędzy. Jednak problemy finansowe przyczyniły się do jego rychłego wycofania z F1. Podsumujmy zatem te jego pięć wspaniałych sezonów w królowej sportów motorowych.
2011-2013 (Williams):
W roku 2011 zespół Williams postanawia dokonać wymiany jednego z kierowców. Zastępuje swojego protegowanego Hulkenberga mistrzem serii GP2- Pastorem Maldonado, który gwarantuje wsparcie lokalnego koncernu PDVSA. Pierwszego wyścigu nie ukończył, przez cały sezon jeździł ogólnie słabo, popełniał masę błędów, 4 razy otrzymał karę przejazdu przez boksy. Swój pierwszy punkcik wywalczył na torze Spa-Francorchamps w Belgii. Po sezonie jednak pozostał kierowcą Williamsa, bowiem nie mieli pieniędzy, a hajs od Pastora zawsze dawał im stabilność w trakcie sezonu. W następnym sezonie 4-krotnie doprowadzał do kraks, dzięki sprzyjającym okolicznościom wygrał wyścig w Hiszpanii, ponieważ Hamilton został wykluczony z kwalifikacji i startował z ostatniej pozycji. Po tym wyczynie punktuje już tylko trzykrotnie, pokonując siostrzeńca Ayrtona Senny czyli Bruna. Po sezonie dostaje nowego partnera zespołowego Valtteriego Bottasa. Pastor mimo już dwuletniego stażu dalej popełnia błędy jak uczniak, dokonuje dziwne manewry, doprowadza do kolizji i punktuje zaledwie tylko raz. Po sezonie zostaje zastąpiony przez Massę, a przenosi się do Lotusa, ponieważ przynosi pieniądze od PDVSA.
2014-2015 (Lotus):
Przed sezonem 2014 dochodzi do rewolucji. Technicznej i kadrowej, zdecydowana większość kierowców zmienia swoje miejsca pracy, w tym także Wenezuelczyk, który przyłączył się do 4 ekipy poprzedniego sezonu- Lotusa. Oprócz tego, że sam Wenezuelczyk nigdy nie zachwycał tempem, to dostaje koszmarny bolid. Przed sezonem wchodzi także przepis o stałych numerach i Pastor wybiera nr 13, co budzi od razu skojarzenia, że ta liczba idealnie pasuje do niego. Sezon zaczyna fatalnie od odpadnięcia w Melbourne. W Bahrajnie znowu wraca stary, dobry Crashtor doprowadzając do bardzo niebezpiecznej sytuacji z Gutierrezem, którego bolid wykonał obrót o 360 stopni. Wyglądało to nie najlepiej. Punktuje tylko raz zdobywając 9 miejsce w Austin. Pozostaje na kolejny jak się później okazało ostatni sezon w Formule 1. Jest to jego pierwszy sezon, w którym nie dokonuje tylu kraks, co prawda w części z nich uczestniczy, ale jako ofiara. Punktuje 6 razy, lecz nie zdobywając wyższej pozycji niż 7. Jeździ gorzej od swojego partnera, ale nie tak źle, żeby mówić o jakieś tragedii. Początkowo miał być kierowcą Renault w 2016, ale w związku z malejącymi cenami ropy naftowej koncern PDVSA zaczyna biednieć i kończy wsparcie dla Pastora, co kończy jego przygodę z królową sportów motorowych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz