sobota, 27 lutego 2016

Nowy format kwalifikacji !?

Siema, jako że w ostatnich dniach pojawiły się plotki, a potem oficjalne potwierdzenia zmiany formatu kwalifikacji, zatem postaram się odnieść do planowanych zmian. Władze FIA stwierdziły, żeby uatrakcyjnić kwalifikacje zmienią ich formułę. O ile sam uważam, że kwalifikacje w obecnej formie niewiele wnoszą, bo nie spełniają pierwotnej funkcji czyli nie eliminują za dużej ilości kierowców, decydują o ustawieniu na polach startowych, to ten pomysł uważam za zły, dlaczego? Może i sam pomysł jest ciekawy, ale wykonanie może być chaotyczne. Przejdźmy do meritum.
Oto zasady kwalifikacji:
Ogólna zasada nowych kwalifikacji jest taka, że na torze znajdują się cały czas wszystkie bolidy i co pewien okres czasu odpada najsłabszy z nich. Trzeba być na torze przez cały czas, dopóki kierowca nie zostanie wyeliminowany.
Q1 ma trwać 16 minut. Po 7 minutach kierowca, który jest najwolniejszy odpada. Co 90 sekund podobny los spotyka kolejnych kierowców aż wyeliminowanych zostanie siedmiu z nich.
Q2 trwa 15 minut i bierze w nim udział 15 kierowców. Po sześciu minutach odpada najwolniejszy z nich, a potem co 90 sekund kolejni kierowcy. Wyeliminowanych zostaje w sumie siedmiu kierowców.
Q3 trwa 14 minut i rozpoczyna je ósemka kierowców. Po 5 minutach odpada najwolniejszy z nich, a potem co 90 sekund kolejni. Aż zostaje najszybsza dwójka na ostatnie 90 sekund.

Po pierwsze zniknęłoby TOP 10, co akurat nie ma większego znaczenia. Plus tego będzie taki, że kierowca Mercedesa czy Ferrari będzie musiał wyjechać wcześniej na tor, ale system wydaje się być zbyt optymistyczny. Ja zastanawiając się co zrobić z kwalifikacjami myślałem nad pomysłem, żeby każdy kierowca miał dokładnie jedno kółko na przejechanie najszybszego okrążenia oraz, żeby jak kończy okrążenie to zaczynał następny, ale stwierdziłem że to nie realne. Mój pomysł kojarzy mi się ze skokami narciarskimi. Bernie przesunął te zmiany na GP Hiszpanii, podając za powód przygotowanie systemów elektronicznych itp., itd. Bernie od pewnego czasu krytykuje to co się dzieje w F1, zapominając co się działo w latach 2010-13, kiedy dominował Red Bull, nie lubię dominacji jednego zespołu (no chyba, że Ferrari :), ale Bernie bawi się w hipokrytę. Ja bym chciał, żeby wróciła Formuła z lat 2007-08, btw moje pierwsze sezony, kiedy oglądałem Formułę 1, piękne czasy. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz