poniedziałek, 22 lutego 2016

Malowania bolidów w sezonie 2016: Subiektywna ocena

Dzisiaj rozpoczęły się testy przedsezonowe pod Barceloną. Pierwszego dnia testów najszybszy był Vettel, a najwięcej okrążeń przejechał Hamilton, ale nie o tym dzisiaj. Dzisiaj zaprezentuje malowania wszystkich samochodów, niemalże wszystkim zespołom ocenie malowanie. Powiedział niemalże, bowiem dwa zespoły tj. Toro Rosso i Renault nie przedstawiły jeszcze ostatecznych barw, natomiast reszta jak najbardziej zatem zaczynamy

Mercedes:
Ocena: 5/6. Mercedes nie miał za dużego pola do popisu, bowiem ich naturalnym kolorem, jest kolor srebrny. Dodatkowo używają turkusu, bowiem mają umowę z Petronasem. Użyto też czarnego, połączenie tych kolorów daje niezły efekt. Sprawę nosa 3 rok z rzędu najlepiej rozwiązali.

Ferrari:










Ocena: 4/6. Ferrari jak zwykle używa czerwonego, ale postanowił użyć białego na wzór bolidu z lat 70 oraz 1993r. Wyszło to całkiem nieźle, ale można byłoby się pozbyć czarnego, który nie pasuje do tej wersji bolidu. Rozwiązanie kwestii nosa, też mi się średnio podoba, ale lepszy rydz niż nic. Ja tam bym chciał powrotu do bolidu całość Rosso Corsa, skrzydła czarne. To wyglądało genialnie.

Williams:












Ocena: 5/6. Williams już trzeci rok z rzędu prezentuje moim skromnym zdaniem najlepsze malowanie w całej stawce. Malowaniu Martini nic nie można zarzucić, lecz dałem bolidowi 5, bowiem sprawę nosa nie najlepiej rozwiązali, ale wolę krótkie nosy niż to co pokazał Caterham w '14.

Red Bull:










Ocena: 4/6. Red Bull po tym jak zakończył współpracę z Infiniti musiał zmienić malowanie. Owszem nie mogli za bardzo odejść od koncepcji granatu, ale postanowili użyć matowej barwy. Wyszło to całkiem nieźle, wzbudzili malowanie zainteresowanie, niestety napisy mi się nie podobają, na białym tle to lepiej wyglądało. Ja tam czekam, aż puszki zastosują puszkowe malowanie takie jak na testach w 2004.

Force India:











Ocena: 4/6. Force India miała występować jako Aston Martin i byłem ciekawy jakie malowanie zastosuje stary nowy zespół, ale nic z tego nie wyszło i pozostała Force India. SFI zastosowało malowanie z poprzedniego roku, które uważałem za niezłe, lecz pomarańczowo-zielono-białego malowania FI nic nie przebije. Dlatego taka ocena.

Renault:









Ocena 5/6: Renault wraca do Formuły 1, a zarazem wraca żółć. Bolid swoją pięknością nie przebija tego z roku 2010, ale malowanie wyróżnia się na tle nudnej czarno-szarej stawki Formuły 1. Trochę szkoda, że zabraknie malowania Lotusa z ubiegłego roku, ale żółć Renault jest równie dobra. Moim zdaniem najlepsze malowanie w tym sezonie
Toro Rosso:













Ocena 3/6: Toro Rosso nie zaskoczyło niczym nowym. Owszem konwencja narzucona jest przez sponsora czyli Red Bulla, ale w przypadku starszej siostry wyszło to lepiej. Cóż ja bym zaryzykował malowanie z kolorami z puszki Red Bull Sugar Free.

Sauber:









Ocena: 4/6. W zeszłym roku dałbym temu malowaniu 5, ale że jest 2016 to daje tylko 4, Sauber mógłby coś udoskonalić w malowaniu, bo nie jest aż tak idealne jak to West McLaren. Jeden z nielicznych bolidów, w którym nie dominuje szarość, wygląda dobrze, samego bolidu nie oceniam, bowiem nie ma nowej wersji, ta będzie dopiero 1 marca.

McLaren:












Ocena: 3/6. McLaren w ostatnich latach mnie rozczarowuje malowaniami. Nie jest to najgorsze malowanie, bowiem najgorszym było to z początku 2015, ale to nie wyróżnia się niczym szczególnym. Oczywiście chciałbym czegoś z białego czy pomarańczowego, ale panowie McLarena chyba tego nie chcą, a szkoda.

Manor:












Ocena: 5/6. Najlepsze malowanie w tym roku. Na razie dostaje tytuł najlepszego malowania. Nie dałem 6, bowiem nos mi przypomina ten z McLarena z zeszłego roku. Ogromnym plusem tego nosa, jest to że nie ma wystającej końcówki, ale lepiej tą kwestie rozwiązał Mercedes. Barwy pomarańczowo-niebieskie połączone ze sobą, wyglądają świetnie.

Haas:










Ocena: 5/6. Nowy zespół, a jedno z najlepszych malowań. Przed sezonem mówiono o malowaniu żółtym, ale plany pokrzyżowało w tym roku Renault. Zastosowano mniej przykuwające uwagę barwy. Ładnie połączono te kolory, jedyne co mi przeszkadza to napis Haas po bokach, tak troszkę dziwnie wygląda, ale sam bolid znalazłby się na podium wśród najlepszych malowań.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz