czwartek, 24 marca 2016

Wrażenia po GP Australii

Wyścig:

Formuła 1 rozpoczęta. Pierwszy wyścig już za nami, a ja dopiero wracam do pisania. Wyścig w Australii był ciekawy, znakomicie rozpoczął Vettel z Raikkonenem, na starcie pogubił się Hamilton. Jeszcze przed rozpoczęciem zmagań z rywalizacji wycofał się Daniił Kwiat. Dla losów wyścigu kluczowe znaczenie miał wypadek Gutierreza z Alonso- jeden z najbardziej dramatycznych wypadków w ostatnich czasach, szczęście, że nikomu nic się nie stało. Potem awaria Raikkonena i zmiana opon Vettela, wyścig zakończył się zwycięstwem Rosberga. Vettel w końcówce próbował dogonić Hamiltona, ale popełnił błąd i ostatecznie zajął 3 miejsce. Do plusów wyścigów zaliczam wysoką pozycję Grosjeana oraz postawę Toro Rosso.

Transmisja w Eleven:

Wypadło to całkiem dobrze. Panowie Gąsiorowski z Sokołem komentowali rzeczowo, nie popełniali gaf jak Borowczyk, ale brakowało emocji. Studio F1 w Eleven jednak nie umywa się do tego Polsatowskiego, co poniekąd jest spowodowane brakiem studia przez samo Eleven, a transmisja była prowadzona z toru gokartowego. Sam Sokół wybiera się na kilka wyścigów w tym sezonie, a Gąsiorowski na Euro 2016, IO w Rio, niemal na pewno jeden z wyścigów będzie komentował Gutowski z PS. Zawiodła mnie jedna reklama, w trakcie wyścigu, nie wiem czy to był błąd czy coś innego, ale oby im się to nie powtórzyło. Cieszy mnie natomiast fakt, że poszczególne części kwalifikacji są przerywane tylko jedną reklamą, oby nie poszli w ślady Polsatu.

Kwalifikacje wracają do starego formatu:

Kwalifikacje, a w zasadzie system eliminacji okazał się porażką. W pierwszej sesji pogubili się pracownicy Haasa, wypuszczając zbyt późno Grosjeana i Gutierreza, w drugiej wyglądało to w miarę dobrze, natomiast trzecia sesja okazała się totalną kompromitacją, bowiem na kilka minut przed końcem sesji kierowcy gratulowali sobie miejsc. Nie było żadnej walki na torze, mimo że to miała być zaleta tego systemu. Następnego dnia zespoły zawarły porozumienie o powrocie do starego systemu kwalifikacji już od GP Bahrajnu. Cieszy mnie ta zmiana, chociaż ja i tak bym wolał system jednego okrążenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz