Witam was bardzo serdecznie.
Długo nie pisałem, od tamtego czasu się trochę pozmieniało w F1. Jednakże doszło do czegoś, czego w ogóle się nie spodziewałem. Testów Roberta Kubicy. O ile testy w Walencji traktowałem z lekkim przymrużeniem oka, ale już wtedy dostrzegłem, że to wcale nie musi być koniec. Robert był zachwycony możliwością jazdy w bolidzie z 2012 roku. Wypowiedzi Abiteboula czyli szefa zespołu Renault, co prawda nie dawały nadziei na coś więcej to ja jednak po cichu liczyłem, że będzie ta petarda. I oto w środę doszło do kolejnych testów, tym razem na torze Paul Ricard. Teraz już nawet samo Renault przyznało, że mają przygotowany specjalny program dla Kubicy. Moim zdaniem te wszystkie wypowiedzi szefa Renault tak naprawdę są PR-ową gadką. Nie wierzę w to, że wcześniej nie mieli programu dla Kubicy. Jego powrót jest starannie przygotowywany. Ostatnia wypowiedź
o testach na Hungaroringu, że dla Kubicy nie ma tam miejsca, wcale nie znaczy, że go tam zabraknie, myślę ze Renault na kilka dni przed testami walnie petardą w stylu Kubica będzie na testach. Powrót Kubicy jest dużym wydarzeniem medialnym i mimo ciekawego eventu w Londynie to F1 żyje powrotem Polaka. W Polsce znowu sobie przypomniano, że istnieje taki sport jak Formuła 1. Teraz coś dodam od siebie, życzę Robertowi, żeby mu to wyszło, bo dzięki temu panu wciągnąłem się
w pasję F1. Myślę, że powrót Polaka do królowej sportów motorowych, o ile do niego dojdzie, będzie wydarzeniem roku w polskim sporcie, może poza awansem piłkarzy na MŚ. Pewien młody kierowca Renault Oliver Rowland nie jest zachwycony powrotem Polaka narzeka na to, że kradnie mu szansę. Rowland to moim zdaniem kolejny Palmer, ma już 25 lat, w jego wieku Robert był jednym z czołowych kierowców F1, a on przegrywa z 20-latkiem rywalizację w F2 to ma być wielki kierowca? Bez żartów. Były kierowca Force India czyli Paul di Resta wypowiadał się, że Renault powinno zatrudnić Ocona. Gdyby Renault było mądrzejsze to podziękowaliby Palmerowi po poprzednim sezonie i wzięliby Ocona, ale po co? Odejście Palmera jest niemalże przesądzone kwestią otwartą pozostaje czas i następca. Chciałbym aby był to Robert. Inni kandydaci to Alonso, Sainz, Sirotkin, a ostatnio nawet Wehrlein (w zamian za niego Palmer miałby iść do Saubera), Buemi czy Vergne. Zobaczymy co z tego wyjdzie, jednakże Robert i tak dokonał czegoś co mi nigdy by nie przyszłoby do głowy.
o testach na Hungaroringu, że dla Kubicy nie ma tam miejsca, wcale nie znaczy, że go tam zabraknie, myślę ze Renault na kilka dni przed testami walnie petardą w stylu Kubica będzie na testach. Powrót Kubicy jest dużym wydarzeniem medialnym i mimo ciekawego eventu w Londynie to F1 żyje powrotem Polaka. W Polsce znowu sobie przypomniano, że istnieje taki sport jak Formuła 1. Teraz coś dodam od siebie, życzę Robertowi, żeby mu to wyszło, bo dzięki temu panu wciągnąłem się
w pasję F1. Myślę, że powrót Polaka do królowej sportów motorowych, o ile do niego dojdzie, będzie wydarzeniem roku w polskim sporcie, może poza awansem piłkarzy na MŚ. Pewien młody kierowca Renault Oliver Rowland nie jest zachwycony powrotem Polaka narzeka na to, że kradnie mu szansę. Rowland to moim zdaniem kolejny Palmer, ma już 25 lat, w jego wieku Robert był jednym z czołowych kierowców F1, a on przegrywa z 20-latkiem rywalizację w F2 to ma być wielki kierowca? Bez żartów. Były kierowca Force India czyli Paul di Resta wypowiadał się, że Renault powinno zatrudnić Ocona. Gdyby Renault było mądrzejsze to podziękowaliby Palmerowi po poprzednim sezonie i wzięliby Ocona, ale po co? Odejście Palmera jest niemalże przesądzone kwestią otwartą pozostaje czas i następca. Chciałbym aby był to Robert. Inni kandydaci to Alonso, Sainz, Sirotkin, a ostatnio nawet Wehrlein (w zamian za niego Palmer miałby iść do Saubera), Buemi czy Vergne. Zobaczymy co z tego wyjdzie, jednakże Robert i tak dokonał czegoś co mi nigdy by nie przyszłoby do głowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz