środa, 27 września 2017

Jeszcze 7 miejsc do obsadzenia.

Witam, mamy końcówkę września, a zostało już tylko 7 miejsc do obsadzenia w zespołach F1.

McLaren:
Po potwierdzeniu Vandoorna zostało tutaj jedno wolne miejsce. Dodatkowo umowa z Renault poprawiła atrakcyjność tej ekipy. Alonso, czyli dzisiejszy kierowca McLaren powinien pozostać. Innym kandydatem jest Lando Norris, ale myślę, że ten kierowca zadebiutuje w przyszłości, a w przyszłym roku to co najwyżej Formuła 2.

Teraz 3 zespoły, gdzie obsada kierowców nie jest tak pewna w stajni z Woking. 

Williams:
Najsilniejszy z tych wszystkich zespołów jest ostatnio obiektem zainteresowań polskich kibiców w tym także i mnie ze względu na osobę Roberta Kubicy. Rzecznik Williamsa potwierdził zainteresowanie Polakiem. Oprócz Kubicy pojawiają się nazwiska Massy i di Resty. Ciężko mi ocenić, który z nich zostanie partnerem Lance'a Strolla w nowym sezonie. Każdy ma swoje plusy i minusy, jednakże moim zdaniem to Szkot ma najmniejsze szanse i znajduje się w tym gronie na wypadek gdyby powrót Roberta nie byłby możliwy, a Massa nie miał dalszej ochoty do jazdy. Poza tym przejawiały się nazwiska Ericssona i Palmera, ale myślę, że taki zespół jak Williams nie chce mieć takich kierowców, tym bardziej że Stroll płaci dużo.

Toro Rosso:
Red Bull postanowił wykorzystać swoją juniorską ekipę do eksperymentu z Hondą. Toro Rosso w dzisiejszych czasach niestety co raz bardziej traci sens istnienia, ekipa która przygotowała do jazdy Vettela, Ricciardo i Verstappena nie ma młodego narybku. Program juniorski Red Bulla na chwilę obecną wyczerpał się. Młodzi spod znaku Czerwonego Byka nie rokują dobrze. Dlatego Red Bull zaryzykował i podpisał umowę z Hondą. Toro Rosso ma być poligonem doświadczalnym. Kierowcą STR niemal na pewno w najbliższym sezonie będzie Pierre Gasly, który już teraz zastąpi Kwiata do końca tego sezonu za wyjątkiem najprawdopodobniej GP USA. Partnerem Francuza będzie zapewne Kwiat, ponieważ Matsushita- junior Hondy nie ma superlicencji, a przez system punktowy nie ma wielkich szans na jej otrzymanie. Oprócz Matsushity i Kwiata może się liczyć Buemi, ale w to też wątpię, bo on jeździ w Formule E. Znalazłoby się parę nazwisk, ale raczej to sci-fi niż realne kandydatury.

Sauber:
Po rozwiązaniu umowy z Hondą i podpisaniu nowej z Ferrari, ekipa z Hinwil znalazła się w dużo lepszej sytuacji niż do tej pory. Stali się drugą (a w zasadzie trzecią) ekipą Ferrari, dzięki czemu mogą zyskać solidnych kierowców. O ile raczej pewne jest pozostanie Ericssona, którego sponsorzy są właścicielami zespołu, to tyle drugi fotel niemal na pewno zostanie obsadzony przez juniora Ferrari. Charles Leclerc spisuje się rewelacyjnie w F2 i to raczej jego wybiorą włodarze Saubera, a tak naprawdę Ferrari powie, że on ma jeździć i koniec. Taki obrót spraw może oznaczać chwilowe odejście Wehrleina z F1, co już nie byłoby taką dobrą informacją, bo to solidny kierowca i lepszy niż Ericsson. Drugim juniorem Ferrari jest Giovinazzi, więc przy dobrym obrocie spraw to i on ma szansę na jazdę w F1, ale to Ferrari już musiałoby wkroczyć do Saubera jako właściciel, a na dzień dzisiejszy się na to nie zanosi.


piątek, 15 września 2017

Wielki deal Renault-Honda-Red Bull-McLaren + info o Kubicy

Stało się! Największy deal pomiędzy czterema podmiotami doszedł do skutku. Stronami tej umowy były Renault, McLaren, Red Bull i Honda. Przedstawię za chwilę dokładny przebieg tych układanek. Red Bull zerwał umowę na silniki z Renault dla Toro Rosso. W ramach rekompensaty dostali Sainza. Renault zyskało solidnego kierowcę, któremu jednak trochę brakuje do tuzów tego sportu jak Hamilton, Verstappen, Ricciardo, Vettel. Transfer Sainza do Renault, zablokował możliwość jazdy w tym zespole Kubicy, o którym wspomnę na samym końcu. Jako, że Renault po zerwaniu umowy przez Red Bulla mogło bez specjalnych pozwoleń dostarczać silniki kolejnemu zespołowi to z okazji skorzystał McLaren, który miał serdecznie dość silników Hondy, a to oznacza, że Alonso na 99% zostanie w F1, co mnie cieszy. Honda została dostawcą silników dla Toro Rosso, a możliwe, że już od 2019 roku również dla Red Bulla, który podobno zerwał umowę z Renault. Najwięcej w tej grze ryzykuje Red Bull, który rezygnuje z dobrych silników Renault na rzecz niepewnej Hondy, poświęcają Toro Rosso, ponieważ nie chcą już dopłacać do zespołu, tym bardziej, że mają deficyt juniorów. Największym wygranym może być McLaren, który zyska silniki zdolne do walki o czołówkę. Natomiast z obozu Kubicy doszły sensacyjne wiadomości. Rosberg został nowym menedżerem Roberta. Przypomnę, że Nico dalej współpracuje z Mercedesem i stoi na czele projektu związanego z Formułą E. Ma także kontakty z Williamsem. Nico jest młodszy od Roberta, razem z Alessandro Alunnim Bravim mają znaleźć zespół dla Roberta. Oby, bo jednak F1 bez Kubicy to nie to samo, co z Polakiem.